Kochani jakiś czas temu zostałam wybrana do grona ambasadorek marki Sally Hansen Miracle Gel. Otrzymałam prześlicznie zapakowaną paczkę, a w niej dwa lakiery żelowe, Top Coat oraz kupony zniżkowe dla moich koleżanek.
Pierwsze, co mnie zachwyciło, to niesamowita prostota wykonania manicure. Nawet taki laik jak ja sobie poradził. Pierwszy krok - malujemy paznokcie kolorowym lakierem. Drugi krok - nakładamy specjalny top, który ma na celu przedłużenie trwałości lakieru.
- Lakiery oraz top coat umieszczone są w stabilnej, szklanej buteleczce o pojemności 14,7 ml. Na opakowaniu znajdziemy wszelkie niezbędne informacje. Cena: od 20 zł.
- Pędzelek jest szeroki i wygodny w użytkowaniu. Polubiłam go.
- Konsystencja lakieru w sam raz, ani za gęsta, ani za rzadka. Nie rozlewa się po skórkach. Wysycha dość szybko.
- Lakiery dostępne są w 12 kolorach, ja otrzymałam dwa odcienie nr 240 - mięta oraz nr 380 - łosoś/brzoskwinia.
- Krycie w przypadku mięty (nr 240) pozostawia wiele do życzenia. Dla uzyskania pełnego krycia pomalowałam paznokcie trzy razy. Jeśli nie poczekamy, aż emalia wyschnie, to przy kolejnej próbie malowania będą smugi.
- U mnie lakier kolorowy wraz z top coat utrzymał się 9 dni. Jest to najlepszy wynik jaki kiedykolwiek uzyskałam.
- Nie mamy problemu ze zmyciem lakieru zwykłym zmywaczem, płytka paznokcia nie została odbarwiona.
Reasumują:
Jestem bardzo zadowolona z zestawu lakierów Sally Hansen MIRACLE GEL™ . Wprawdzie muszę poświęcić chwilę na wykonanie manicure , ale 9 dniowa trwałość lakieru rekompensuje mi wszelkie niedogodności. Polecam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz