Jakiś czas temu poznałam kosmetyki inspirowane naturą niemieckiej marki CD. Dziś podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami i opinią na temat dezodorantów w atomizerze. Otrzymałam wersje zapachowe - owoc granatu oraz cytryna.
Opakowanie:
Deo atomizery znajdują się w smukłych buteleczkach o pojemności 75 ml, wykonanych z przeźroczystego szkła. Atomizery aplikują dezodorant w postaci delikatnej mgiełki. Nie zacinają się, ani nie zapychają. Na opakowaniu znajdziemy niezbędne informacje o kosmetyku. Szata graficzna jest nieudziwniona i miła dla oka.
Zapach:
Obie wersje zapachowe charakteryzują się przede wszystkim orzeźwiającym, soczystym aromatem, który pobudza zmysły. Nie wyczujemy tutaj typowo chemicznego aromatu, lecz naturalne nuty zapachowe. Bardzo podoba mi się, że owoc granatu nie jest przesłodzony.
Skład:
Dezodoranty CD nie zawierają kontrowersyjnego składnika soli aluminium. Na pierwszym miejscu znajdziemy alkohol denaturowany - może podrażniać. Alkohol ma też swoje plusy: powoduje szybsze wchłanianie się kosmetyku, niweluje uczucie oleistości produktu, działa antybakteryjnie i jest konserwantem. Następnie mamy wodę oraz glicerynę roślinną o działaniu nawilżającym. Na tym podobieństwo się kończy, bowiem w deo atomizerze cytryna w następnej kolejności znajdziemy substancje odpowiedzialne za zapach. W wersji owoc granatu występują także ekstrakty roślinne - wyciąg z oleju z pestek winogron oraz wyciąg z owocu granatu.
Działanie:
Zacznę od tego, że mimo obecnego na pierwszym miejscu w składzie alkoholu denaturowanego nie zaobserwowałam żadnego podrażnienia, czy wysuszenia skóry. Deo atomizery dają uczucie świeżości na kilka godzin. Nie brudzą ubrań i nie pozostawiają białych śladów. Za 75 ml buteleczkę zapłacimy 14,99 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz