To mój pierwszy żelowy produkt i nie do końca jestem z niego zadowolona. Ale biorąc pod uwagę, że nie korzystałam z dostępnych receptur, tylko sama opracowałam przepis, nie jest tak źle. Człowiek uczy sie na błędach. Żel wykonałam metodą na zimno (w zasadzie).
Żel pod oczy |
Do ulepszenia:
1) zmniejszyć stężenie ekstraktu z czerwonego wina. Zalecane stężenie wynosi do 3% i właśnie 3% dodałam do żelu. Niestety w sklepie z półproduktami nie było wspomniane, że ekstrakt bardzo barwi skórę ma kolor bordowo-śliwkowy. Myślę, że w przyszłości wykorzystam jeszcze ekstrakt z czerwonego wina, ponieważ opóźnia on efekty starzenia oraz wzmacnia naczynia krwionośne, ale w maksymalnym stężeniu 0,5%.
składniki żelu |
składniki
|
%
|
ilość na 25ml
|
FAZA
OLEJOWA 35%
|
||
masło shea
|
15,5
|
3,88g
|
olej z kiełków pszenicy
|
6
|
1,5g
|
olej makadamia
|
6
|
1,5g
|
kw. alfa-liponowy
|
4
|
1g
|
SLP
|
2,5
|
0,62g
|
FAZA
WODNA 64%
|
||
wyciąg z zielonej herbaty
|
55,5
|
13,87g
|
gliceryna
|
6
|
1,5g
|
ekstrakt z czerwonego wina
|
3
|
0,75g
|
alantoina
|
0,5
|
0,12g
|
FAZA
DODATKÓW 1%
|
||
konserwant FEOG
|
1
|
0,25g
|
guma ksantonowa
|
0,5
|
0,12g
|
Sposób przygotowania:
1) Faza WODNA
sporządzam wyciąg z zielonej herbaty (przegotowałam wode demineralizowaną i zalałam nią zieloną herbatę) i odważam potrzebną ilość do docelowego słoiczka na krem
odważam alantoine i dodaję do wyciągu z zielonej herbaty i rozpuszczam na ciepło w łaźni wodnej
dodaję pozostałe składniki fazy wodnej- ekstrakt z czeronego wina oraz glicerynę
2) Faza TŁUSZCZOWA
masło shae odważam (radzę wyciągnąć wcześniej masło z lodówki) do zlewki i umieszczam w łaźni wodnej, aby uzyskało postać płynną
odważam kwas alfa-liponowy i dodaję go masła, rozpuszczam kwas na ciepło w łaźni wodnej
następnie dodaję olej makadamia, emulgator SLP oraz olej z kiełków pszenicy (wrażliwy na temperaturę, więc dodaję go na końcu, po wyciągnięciu zlewki z kąpieli wodnej)
3) wlewam fazę tłuszczową do fazy wodnej i czekam aż dwie fazy się rozdzielą, następnie zaczynam intensywne mieszanie mieszadełkiem przez około 5 minut (radzę przygotowywać krem w wyższym naczyniu, ponieważ strasznie chlapie przy mieszaniu)
4) pod koniec mieszania dodaję konserwant FEOG (niekonieczny, ale wówczas musimy trzymać żel w lodówce i zużyć w ciągu 2 tygodni) oraz gumę ksantonową
EDIT: po 24 godzinach żel lekko zbielał, chyba od gumy ksantonowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz