Kiedy usłyszałam od mojego 7-latka, że "dziewczyny się nie znają na chemii" mało nie dostałam zawału. Skąd taki pomysł? Przecież, my kobiety, możemy, jesteśmy w stanie zrobić wszystko! Dlatego z wielką satysfakcją przeczytałam z moim synem książkę "Kobiety i nauka. One zmieniły świat".
"Kobiety i nauka. One zmieniły świat" to książka, która powinna być w każdym domu. Przedstawia ekscytujące historie i walkę o marzenia. Aby dotrzeć tu, gdzie jesteśmy tamte kobiety musiały wiele udowodnić. Nie tylko mężczyznom, ale i sobie. One obalały stereotypy, uprawiały "męskie"zawody, przetarły nam drogę i miały wymierny wpływ na na nasze dzisiejsze życie. Znajdziemy tu 50 biografii, obok sylwetek dobrze nam znanych, jak Maria Skłodowska - Curie czy Walentyna Tierieszkowa znajdziemy również panie, których wkład w rozwój nauki był niezaprzeczalny, ale nie otrzymały należytego uznania. Mary Anning była paleontolożką, która odkryła szkielet pterozaura i pomogła udowodnić, że dziwne kamienie, to tak naprawdę skamieniałe kupy dinozaurów. Mary nie mogła opublikować swoich badań, bo była kobietą. Lise Meitner wraz z Otto Hahn odkryli rozszczepienie jądra atomowego, ale tylko Otto został uhonorowany Nagrodą Nobla. Wybitne matematyczki, filozofki, programistki komputerowe, wynalazczynie, psycholożki, kosmonautki, biolożki, geolożki – kobiety, które spotykamy w tej książce udowodniły, że nie liczą się kolor skóry, płeć czy pochodzenie – każdy może osiągnąć wielkie rzeczy, jeśli tylko ma talent, pasję i chęć do nauki.
Książka ma duży format, twardą oprawę i srebrzyście mieniącą się okładkę. W środku jest równie pięknie. Bardzo podobały mi się ilustracje, infografiki, diagramy i ilustrowany słownik. To one sprawiły, że publikacja nabrała życia, a nie przedstawiała tylko suche fakty.
"Kobiety i nauka. One zmieniły świat" to książka, która powinna być w każdym domu. Przedstawia ekscytujące historie i walkę o marzenia. Aby dotrzeć tu, gdzie jesteśmy tamte kobiety musiały wiele udowodnić. Nie tylko mężczyznom, ale i sobie. One obalały stereotypy, uprawiały "męskie"zawody, przetarły nam drogę i miały wymierny wpływ na na nasze dzisiejsze życie. Znajdziemy tu 50 biografii, obok sylwetek dobrze nam znanych, jak Maria Skłodowska - Curie czy Walentyna Tierieszkowa znajdziemy również panie, których wkład w rozwój nauki był niezaprzeczalny, ale nie otrzymały należytego uznania. Mary Anning była paleontolożką, która odkryła szkielet pterozaura i pomogła udowodnić, że dziwne kamienie, to tak naprawdę skamieniałe kupy dinozaurów. Mary nie mogła opublikować swoich badań, bo była kobietą. Lise Meitner wraz z Otto Hahn odkryli rozszczepienie jądra atomowego, ale tylko Otto został uhonorowany Nagrodą Nobla. Wybitne matematyczki, filozofki, programistki komputerowe, wynalazczynie, psycholożki, kosmonautki, biolożki, geolożki – kobiety, które spotykamy w tej książce udowodniły, że nie liczą się kolor skóry, płeć czy pochodzenie – każdy może osiągnąć wielkie rzeczy, jeśli tylko ma talent, pasję i chęć do nauki.
Książka ma duży format, twardą oprawę i srebrzyście mieniącą się okładkę. W środku jest równie pięknie. Bardzo podobały mi się ilustracje, infografiki, diagramy i ilustrowany słownik. To one sprawiły, że publikacja nabrała życia, a nie przedstawiała tylko suche fakty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz