"Zrodzona z ognia" to trzymająca w napięciu opowieść fantasy o sile przyjaźni, która potrafi przezwyciężyć uprzedzenia i urazy.
Książkę zamówiłam z myślą o moim 10-letnim synu. To był strzał w dziesiątkę. Piotr był zachwycony, przeczytał książkę w jeden dzień i już się dopytuje, kiedy będzie kolejny tom. Muszę przyznać, że ja również doskonale bawiłam się podczas lektury. Świat odmalowany przez autorkę jest mroczny, surowy, twardy i pełen przerażających stworzeń - ogry, jadowite pełzaki klifowe, prządki śmierci, grimy czy upiory. Nieustannie musimy mieć się na baczności, ponieważ niebezpieczeństwo czyha z każdej strony. Akcja jest szybka i pełna nieprzewidywalnych zwrotów. Mamy także emocjonujące bitwy. Dwunastka to odważna dziewczyna, która nie przejmuje się opinią innych i nie szuka przyjaciół. Jej postawa została ukształtowana przez tragiczną przeszłość i wybory, których dokonała. Musi walczyć nie tylko z przerażającymi stworzeniami zamieszkującymi Ember, ale także z własnymi demonami. Jest pełna gniewu, urazy i goryczy. Zrodzona z ognia to książka o sekretach, które wszyscy mają. Pozostali bohaterowie dają się lubić i zyskują przy bliższym poznaniu. Pięć jest zacięty, zaczepny i bardzo pewny siebie. Sześć jest wyrozumiały, cichy i empatyczny. Strażnik jest doskonałym wojownikiem , ale nie radzi sobie z przewodzeniem grupie. Miałam wrażenie, że dzieci wodziły go za nos. Występuje tu także wątek LGBT.
Publikacja sponsorowana
Cudna okłądka :)
OdpowiedzUsuń