Elementarz dobrych manier

Są takie książki, które powinny znaleźć się w dziecięcej biblioteczce. Uważam, że właśnie taką publikacją jest "Elementarz dobrych manier". To fantastyczny zbiór porad dla naszych przedszkolaków, a i niejeden dorosły pewnie skorzysta ;) 

Wskazówki podane są w formie zabawnych wierszyków, których bohaterami są sympatyczne zwierzęta.  Dodatkowo mamy komentarz z wyjaśnieniem - nie tylko, jak się zachowywać, ale również dlaczego. Nie odnajdziemy tu zbędnego moralizatorstwa. Wszystko dodatkowo uatrakcyjniają bajecznie kolorowe  ilustracje.

Książka podzielony jest na sześć części:

• "Powitanie pożegnanie" - dzieci dowiedzą się, jak powinniśmy się witać i żegnać
• "Grzeczność ogólna" - pod tym hasłem poczytamy o dłubaniu w nosie, bekaniu, bąkach, smarkaniu, obgryzaniu paznokci, pokazywaniu palcem, punktualności i innych ciekawych rzeczach
• "Dziękuję przepraszam proszę" - przedszkolaki poznają sytuację, w których należy używać tych słów
• "Przy posiłku" - o zachowaniu podczas jedzenia, o myciu rąk, mlaskaniu, używaniu sztućców, mówieniu z pełną buzią, zabawie jedzeniem, wstawaniu od stołu
• "W domu" - ten rozdział poświęcony jest domowym sprawom, zakręcaniu pasty do zębów, sprzątaniu zabawek, chowaniu ubrań do szafy, ścieleniu łóżka, korzystania z toalety, łazienki
• "W przedszkolu" - o zachowaniu wśród rówieśników w przedszkolu, o wspólnej zabawie, biciu innych, przerywaniu wypowiedzi, wyśmiewaniu innych , wystawianiu języka, przeklinaniu czy ziewaniu

"Elementarz dobrych manier" liczy sobie 64 strony, ale nie musimy czytać go od deski do deski. Możemy wybierać  wskazówki, które szczególnie nas interesują lub wracać do wcześniej poznanych.  Całość jest pięknie wydana - kwadratowy format, twarda oprawa, świetnej jakości papier.  Okładka bardzo sugestywna i od razu skojarzyła mi się z poprawnym zachowaniem. 

My fantastycznie bawiliśmy się podczas czytania, a teraz synek próbuje stosować porady w praktyce. Super to wygląda, jak 4-latek wchodzi do biblioteki, ściąga czapkę z daszkiem i mówi "dzień dobry" do pań bibliotekarek :). Częściej używa tak zwanych "magicznych słów" i rzadziej kłóci się ze starszym bratem o zabawki.