Nie obchodzimy jakoś wyjątkowo Halloween, ale w tym okresie szczególnie upodobaliśmy sobie "przerażającą literaturę". W naszej biblioteczce nie mogło więc zabraknąć książki "Straszne historie Maszy. Opowieści z większym dreszczykiem".
Publikacja została wydana bardzo ładnie w twardej oprawie i ze świecącą w ciemności okładką. Wystarczy ją na kilka chwil umieścić pod lampą lub w dziennym świetle, aby podziwiać zdumiewający efekt świecenia. Fajny patent. W rolę narratora wciela się sympatyczna Masza, która opowiada 9 przejmujących historii, napisanych na podstawie odcinków serialu Straszne Historie Maszy. My akurat nie oglądamy telewizji, więc nie znaliśmy wcześniej opowieści. Dzieci zmierzą się oko w oko z potwornymi lękami - przerażającymi potworami, zwierzętami, młodszym rodzeństwem, publicznymi występami, nową szkołą, szpitalem, burzą i Baba-Jagą. Historyjki, które zawsze dobrze się kończą, uczą dzieci radzenia sobie ze swoim strachem i pomagają oswoić lęk. Zostały napisane z humorem i mają klimatyczne ilustracje.
Artykuł sponsorowany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz