Jakiś czas temu nawiązałam współpracę ze sklepem internetowym Daily Beauty, który oferuje nam kosmetyki angielskich marek bez sztucznych barwników, bez sztucznych zapachów, bez parabenów, bez silikonu.
Do testów wybrałam peeling do ciała z miodem Manuka marki Simply Beautiful Collection. Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie wspominam kontakt z Daily Beauty. Przesyłka została dostarczona bardzo szybko. Była bardzo dobrze zapakowana, nic nie miało prawa się uszkodzić. Profesjonalizm w 100%.
+(640x427).jpg)
Informacje od producenta:
Peeling ze słodkiego olejku z migdałów, odświeżającej soli z Morza Martwego, naturalnego cukru i miodu Manuka delikatnie usunie martwe komórki naskórka odsłaniając delikatniejszą, zdrowszą, jedwabiście gładką i wzmocnioną skórę.
Najważniejsze składniki:
Miód Manuka (pochodzenia Nowozelandzkiego): przywraca zdrowy wygląd skórze, ma właściwości anty-bakteryjne i przeciwzapalne.
Sól z Morza Martwego; doskonale złuszcza i ma właściwości oczyszczające (detox skóry)
Vitamin E (Tocopheryl acetate) – jest znanym powszechnie silnym przeciwutleniaczem o właściwościach odżywczych i odbudowujących.
Najważniejsze składniki:
Miód Manuka (pochodzenia Nowozelandzkiego): przywraca zdrowy wygląd skórze, ma właściwości anty-bakteryjne i przeciwzapalne.
Sól z Morza Martwego; doskonale złuszcza i ma właściwości oczyszczające (detox skóry)
Vitamin E (Tocopheryl acetate) – jest znanym powszechnie silnym przeciwutleniaczem o właściwościach odżywczych i odbudowujących.
pojemność: 500 ml
cena: 56,60 zł
Skład:
Sucrose, Sodium Chloride, Paraffinum Liquidum, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glyceryl Stearate SE, Silica, Polysorbate 20, Parfum, Mel (Manuka Honey), Maris Sal (Dead Sea Salt), Tocopheryl Acetate (Vitamin E), BHT, Benzyl Salicylate, Hexyl, Cinnamal, Hydroxycitronellal, Linalool, Geraniol
Sucrose, Sodium Chloride, Paraffinum Liquidum, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glyceryl Stearate SE, Silica, Polysorbate 20, Parfum, Mel (Manuka Honey), Maris Sal (Dead Sea Salt), Tocopheryl Acetate (Vitamin E), BHT, Benzyl Salicylate, Hexyl, Cinnamal, Hydroxycitronellal, Linalool, Geraniol
Moja opinia:
Opakowanie:
Peeling znajduje się w dużym (500g), plastikowym słoiczku. Nakrętka jest metalowa z lekkim karbowaniem, dzięki któremu możemy otwierać produkt również mokrymi rękoma. Słoiczek szeroki, więc nie ma obawy, że będzie problem z wydostaniem kosmetyku. Na opakowaniu znajdziemy wszelkie niezbędne informacje w języku angielskim. Jak widać na zdjęciach szata graficzna bardzo ładna i utrzymana w wesołym, żółto-czerwonym stylu.
Konsystencja, kolor, zapach:
Konsystencja jest dość gęsta, ale nie zanadto zbita. Na pewno nie spłynie nam z ręki. Kryształki cukru są średniej wielkości, kolor intensywnie żółty.
Zapach delikatny, ładny, miodowy. Co ważne, utrzymuje się długo na skórze (do kilku godzin).
.jpg)
Skład:
Zgodzę się , że w INCI nie mamy parabenów i silikonu. Szczerze mówiąc jak dla mnie , to powinno być więcej oleju ze słodkich migdałów, który jest dopiero na czwartym miejscu , po parafinie. Miodu Manuka i soli z Morza Martwego też trochę poskąpili, bo jest w ilości śladowej. Strasznie wybredna jestem, jeśli chodzi o skład ;)
Działanie:
Tutaj muszę zaznaczyć, że jestem bardzo zadowolona z działania kosmetyku.
Co do mocy zdzierania, to określiłabym ją jako średnią z tendencją do mocnej, w zależności od tego na jaką partię ciała zastosujemy peeling. Bardzo dobrze pozbywa się martwego naskórka.
Mimo dość znacznej ilości parafiny kosmetyk nie działał u mnie komedogennie. Nie spowodował zapchania porów i powstania zaskórników czy krost.
Po aplikacji pozostaje delikatny film, ale jest on nieuciążliwy. Na pewno nie wytłuści nam ubrania. Skóra jest miła, gładka i aksamitna w dotyku. Peeling bardzo ładnie nawilża/natłuszcza, nie widziałam już potrzeby używania balsamu czy masełka.
Peeling znajduje się w dużym (500g), plastikowym słoiczku. Nakrętka jest metalowa z lekkim karbowaniem, dzięki któremu możemy otwierać produkt również mokrymi rękoma. Słoiczek szeroki, więc nie ma obawy, że będzie problem z wydostaniem kosmetyku. Na opakowaniu znajdziemy wszelkie niezbędne informacje w języku angielskim. Jak widać na zdjęciach szata graficzna bardzo ładna i utrzymana w wesołym, żółto-czerwonym stylu.
Konsystencja, kolor, zapach:
Konsystencja jest dość gęsta, ale nie zanadto zbita. Na pewno nie spłynie nam z ręki. Kryształki cukru są średniej wielkości, kolor intensywnie żółty.
Zapach delikatny, ładny, miodowy. Co ważne, utrzymuje się długo na skórze (do kilku godzin).
Skład:
Zgodzę się , że w INCI nie mamy parabenów i silikonu. Szczerze mówiąc jak dla mnie , to powinno być więcej oleju ze słodkich migdałów, który jest dopiero na czwartym miejscu , po parafinie. Miodu Manuka i soli z Morza Martwego też trochę poskąpili, bo jest w ilości śladowej. Strasznie wybredna jestem, jeśli chodzi o skład ;)
Działanie:
Tutaj muszę zaznaczyć, że jestem bardzo zadowolona z działania kosmetyku.
Co do mocy zdzierania, to określiłabym ją jako średnią z tendencją do mocnej, w zależności od tego na jaką partię ciała zastosujemy peeling. Bardzo dobrze pozbywa się martwego naskórka.
Mimo dość znacznej ilości parafiny kosmetyk nie działał u mnie komedogennie. Nie spowodował zapchania porów i powstania zaskórników czy krost.
Po aplikacji pozostaje delikatny film, ale jest on nieuciążliwy. Na pewno nie wytłuści nam ubrania. Skóra jest miła, gładka i aksamitna w dotyku. Peeling bardzo ładnie nawilża/natłuszcza, nie widziałam już potrzeby używania balsamu czy masełka.
Zapraszam do zapoznania się z ofertą Daily Beauty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz