Jeśli szukacie książki, która trzyma w napięciu do ostatniej strony, to polecam "Na krawędzi wszystkiego".
Autor: Jeff Giles
Objętość: 384 strony
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Format: 13,5 x 20,5 cm
Cena: 34,90 zł
Historia rozgrywa się głównie w mroźnej Montanie i na Nizinie, która jest podobna do piekła. Już od pierwszej strony książka trzyma nas w napięciu. 17-letnia Zoe podczas burzy śnieżnej wyrusza na poszukiwania brata. który wyszedł na dwór pobawić się z psami. Dziewczyna zostaje brutalnie zaatakowana. Pomoc nadchodzi od nieznajomego. Zoe nazywa go Iks. Chłopak nie miał imienia, ponieważ pochodzi z mrocznego i brutalnego miejsca - Nizin. Jako łowca głów zjawił się, aby zabrać duszę złemu człowiekowi. Zoe i X pochodzą z dwóch różnych światów i zaczynają walkę, aby być razem. Czy zdołają pokonać wszystkie przeciwności losu? Zapraszam do lektury.
Autor ma niebanalny styl pisania. Świetnie odmalował postaci, do których od razu zapałałam sympatią. I nie mam na myśli tylko Zoe i Iksa, ale także Bijaka, Wyrywaczkę czy Dallasa. Podoba mi się, że historia opowiedziana została z dwóch punktów widzenia głównych bohaterów.
W "Na krawędzi wszystkiego" mamy łowców głów, mroczną Nizinę, tajemnicę ojca Zoe, morderstwa - mnóstwo akcji i całkiem dobrze rozbudowany wątek miłosny. Giles trzyma nas na krawędzi ... niepewności. Niby czegoś się domyślamy, wiemy jak zostanie poprowadzona historia, a tu klops. Dzieje się coś nieoczekiwanego. Nie mogę się już doczekać drugiego tomu powieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz