Nasze usta nie mają łatwo w czasie pandemii. Maseczki ochronne, które nosimy sprawiają, że skóra bardzo wysycha, a usta stają się spierzchnięte, drażliwe i piekące. Aby temu przeciwdziałać nie zapominajmy o odpowiednim nawilżeniu. U mnie dobrze się sprawdza balsam do ust GorVita.
Kosmetyk znajduje się w dużej, miękkiej tubce o pojemności 20 ml. Aplikator jest ścięty z dziurką. Na opakowaniu znajdziemy wszelkie niezbędne informacje w języku polskim. Zakrętka jest solidna i na pewno kosmetyk nie wycieknie nam w torebce. Konsystencja nie jest zbita, bardzo dobrze rozprowadza się na ustach. Nie skleja ich i nie powoduje jakiegoś dyskomfortu podczas używania. Balsam ma słodkawy smak i delikatny, przyjemny zapach.
Szczególnie lubię smarować grubą warstwę balsamu na noc, ponieważ w dzień mam tendencję do zlizywania pomadek. Krótko się u mnie utrzymują, a tak rano budzę się z ładnie nawilżonymi, miękkimi ustami. Balsam jest hypoalergiczny z witaminami A,E,F . Łagodzi podrażnienia, które powstają podczas infekcji bakteryjnych, zimna i promieniowania UV. Przyspiesza regenerację. Chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Systematycznie stosowany pozwoli nam cieszyć się pięknymi ustami.
Ingredients / Składniki ( INCI): Aqua,Glycerin,Glyceryl Stearate SE,Caprylic/Capric Trigliceride,Cetyl Alkohol, Cetyl Ricinoleate, Aloe Vera Extract, Isopropyl Mirystate, Glycine Soja(Soybean Oil),Carthamus Tinctorius(Safflower Oil), Linoleic Acid, Tocopherol,Retinyl Palmitate, Ethylhexyl methoxycinnamate,Butyl methoxydibenzoylmethane,Ethylhexyl salicylate, Methylparaben, Allantoin, D-panhenol, Pheoxyethanol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz