Mieliśmy już kilka komiksów osadzonych w świecie Minecraft. Jedne były bardziej udane, inne mniej. Tym razem w nasze ręce trafił album wydawnictwa Egmont - "Minecraft. Na pastwę mobów".
Nie czytaliśmy pierwszego tomu, ale w niczym nam to nie przeszkodziło. Historia jest tak skonstruowana, że bez trudu się odnaleźliśmy. Poznajemy Senana - nauczyciela, który został pożarty przez withera, a następnie ocalony przez swoich uczniów, bliźniaków Cahira i Orion. Towarzyszy im Atria. Przyjaciele wyruszają do Miasta Białego Kanienia, aby odnaleźć potężną czarodziejkę Lucastę. Magini ma pomóc im w zdjęciu z Atrii potężnej klątwy która powoduje, że dziewczynka przyciąga moby jak magnes. Lucasta pokazuje swoje przerażające lochy, w których zajmuje się miażdżeniem mobów. Atria zostaje w lochach, a bliźnięta udają się do miasta. Zapoczątkują lawinę wydarzeń, która doprowadzi do zombie apokalipsy. Czy uda im się ocalić miasto i jego pechowych mieszkańców?
Komiks został ciekawie narysowany i jest w klimacie mniej lub bardziej blokowym. Bohaterzy mogą zginać ręce i mają okrągłe, zwyczajne głowy, a nie kwadratowe. Album dobrze się oglądało. Sama historia jest wciągająca i dzieci z pewnością będą się świetnie bawiły podczas lektury. Komiks nam się spodobał. Polecamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz