czwartek, 8 lipca 2021

Światła północy. W dolinie trolli (tom 1)

Album „Światła Północy” zabiera nas w niesamowitą podróż do świata skandynawskich mitów, legend i baśni. Całość podana jest w przystępnej formie i przepięknej szacie graficznej. 

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to właśnie piękna oprawa. Mamy twardą okładkę, nieduży format i przyciągającą wzrok, klimatyczną ilustrację. W środku znajdziemy ciekawą powieść graficzną podzieloną na siedem części. 

Poznajemy w niej sympatyczną, żądną przygód Sonję. Pewnej nocy w jej domu zjawia się tajemniczy gość - Espen. Za sprawą magii dziewczynka trafia do do miejsca, które w niczym nie przypomina współczesnej Norwegii. Lasy Jotundale zamieszkują trolle, węże wodne i inne niespotykane stwory, a zwierzęta mówią ludzkim głosem. Espen wraz ze swoimi przyjaciółmi traktuje Sonję jak członka drużyny i nie zważa na to, że pojawienie się ludzkiego dziecka w Jotundale zwiastuje kłopoty. Przebudza się krwiożerczy Trym. Powraca również Jarl Hjalmar wraz ze swoją bandą wikingów, aby znowu siać popłoch wśród leśnych stworzeń

Komiks jest doskonale narysowany. Ilustracje fenomenalnie oddają atmosferę albumu. Niektóre są mroczne i wzbudzają niepokój ( przedstawienie Tryma, atak węża wodnego), inne pełne humoru i zabawy. Kolorystyka utrzymana jest przeważnie w ciemnej tonacji, buduje to odpowiedni klimat i nastrój. Całość jest spójna. Na koniec muszę docenić przypisy zamieszczone w kilku miejscach. Tłumaczyły skandynawskie zagadnienia niezrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i pomagały lepiej wgryźć się w opowieść.






1 komentarz:

  1. Kurczę - jakbym miała dziecko, któremu mogłabym podrzucić ten komiks to bym to zrobiła. Ale chyba kupię go swojemu siostrzeńcowi. ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...